Witam!
Z serii "Mój pierwszy raz" przedstawiam mój pierwszy decoupage na szkle :)
Na pierwszy ogień poszła butelka po oliwie z oliwek. Wybrałam serwetkę w piękne winogrona (zresztą w moich zasobach nie było jeszcze specjalnego wyboru). I jak przykleiłam wzorek to się tak rozochociłam, że "popełniłam" również słoiczek. Tak z czystego entuzjazmu :)
Wiem, że daleko im do perfekcji, ale jak na pierwszy raz (i osobisty użytek) są OK.
Buteleczka posłuży mi jako ładniejsze opakowanie domowej roboty nalewki :) Ładniejsze, bo nalewka na razie rezyduje w słoiczku ;)
Oprócz ładnego wzorku butelczyna otrzymała też taki "babciny" czepeczek :) Nie wiem, czy był to najszczęśliwszy wybór, ale mnie się podoba. Szyjka oklejona muliną.
No i słoiczek. To na nim uczyłam się moich błędów :)
Został z marszu zagospodarowany - zamieszkały w nim moje pędzle, których kolekcja trochę się rozrosła (traktuję je jako zachętę na przyszłość). Zresztą jak tylko złapałam go w dłonie, zaraz wiedziałam, do czego mi posłuży.
I co sądzicie o moich pierwszych krokach? Zapraszam do komentowania (krytycznego również) :)
Pozdrawiam i życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku - by był co najmniej tak wspaniały, jak ten mijający!
Do zobaczenia w 2014 !!!