Witajcie!
Dzień dzisiaj piękny jak w pełni lata, choć trochę rozleniwia ;)
W tych pięknych okolicznościach przyrody chciałabym Wam pokazać coś, czego jeszcze u mnie nie było. Wskoczyłam w nową technikę (nową na blogu, bo styczność z nią już miałam). Nie jest to ani decou, ani haftowanie, ani nawet papierowa wiklina... Otóż dorwałam maszynę do szycia :)
Zapoznając się od jakiegoś czasu z tematyką niemowlęcą dowiedziałam się, że:
1) Malutkie dzieci najwyraźniej (przynajmniej na początku) widzą tylko kontrastowe kolory, najlepiej czarno-białe;
2) najlepszymi elementami zabawek są... metki :)
Trafiłam też na hasło "zabawki sensoryczne" dla niemowląt - wyglądają prosto, możecie sami sprawdzić wpisując hasło w wyszukiwarkę i oglądając zdjęcia.
Więc z racji tego, że temat ten już niedługo będzie dotyczył i mnie :) postanowiłam taką zabawkę dla mojego Maleństwa wykonać. Podobno korzystnie wpływają na rozwój dzieciątka, więc dlaczego by nie zrobić takiej zabawki samodzielnie (uwierzcie - żadna filozofia).
Tak oto powstały dwa "metkowce", czyli proste zabawki w mnóstwem powszywanych metek.
Przy pierwszym postawiłam na rekomendowane barwy czyli czarno-białe tkaniny, dodatkowo o różnych fakturach, żeby pobudzać zmysł dotyku Maleństwa. Są to cztery części zszyte w jeden kwadrat. Za metki robią różnorakie wstążki - głównie satynowe, różnej szerokości i długości.
Druga strona jest jednolita - to kremowy sztruks. Myślę, że dla dziecięcych rączek faktura będzie ciekawa :)
Drugi metkowiec jest bardziej kolorowy - tym razem cztery różne tkaniny, również o odmiennych fakturach. Tutaj też oprócz tasiemek pojawił się sznureczek i aksamitka - tak dla urozmaicenia :)
Tył stanowi ponownie jeden duży kwadrat we wzorek, który - w założeniach - też ma przyciągać uwagę.
A oto dwa metkowce razem - który ciekawszy, jak myślicie?
Usatysfakcjonowana efektem płaskich metkowców postanowiłam zadziałać bardziej ambitnie i stworzyć metkowca przestrzennego. Padło na kostkę, czarno-białą w kolorowymi wstążeczkami.
Oczywiście koślawa jest niesamowicie, ale Maleństwu pewnie ta asymetria nie będzie przeszkadzać. A ja też nie mam specjalnie kompleksów, bo kosteczka zrobiona z ogromną dawką miłości matczynej, więc chyba najlepsza ;)
Już niedługo pokażę Wam kolejne nowości. Jak widać praca u mnie wre, bo nie wiem właściwie ile czasu jeszcze mam na moje kreatywne hobby, więc pracuję, ile się da :)
Dziękuję Wam za odwiedziny i każdy komentarz - są dla mnie bardzo ważne:)
Pozdrawiam i życzę przyjemnego długiego weekendu.
Piękne metkowce i pomysłowe wykonanie napewno maleństwu się metki spodobają a kostka rewelacyjna;) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzieci uwielbiaja metki :) Pomysl rewelacja :)
OdpowiedzUsuńŚwietne szyjątka, dziecku na pewno się spodobają :)
OdpowiedzUsuńPowiem Joasiu, że mnie zaskoczyłas, bardzo pozytywnie oczywiście :-) Zabawki sensoryczne świetne, nie jakas tam chińszczyzna a pieknie odszyte przez mamusię. Są super, Mnie najbardziej przypadła do gustu kostka .
OdpowiedzUsuńPozdrówka i dzieki , że znajdujesz czas aby zostawic u mnie parę słów.
:)
OdpowiedzUsuńTaka zabawka jest naprawdę super dla małego dziecka, potrafi się nią długo zająć mimo że taka prosta w konkstrukcji. Także dla maluszków fajną zabawką są gryzaki mombella zwłaszcza w miesiącach kiedy ząbkują
OdpowiedzUsuń