Witaj miły Gościu! Bardzo się cieszę, ze odwiedzasz mojego skromnego bloga. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Proszę podpisz się lub nawet zostaw adres e-mail do siebie :) Miłego oglądania!

czwartek, 18 czerwca 2015

Kaczorek nr 3 i rozwiązanie zagadki

Witajcie!

Pogoda dzisiaj odpuściła trochę z temperaturą i słońcem, więc zaraz zrobiło mi się trochę przyjemniej :) W tym roku ze względu na mój "odmienny stan" preferuję raczej pogodę umiarkowaną ;)

Dzisiaj blogowo wracam do haftu krzyżykowego. Zakończyłam inne pracochłonne  projekty, a że wstaję o nieprzyzwoitych godzinach, to coś robić trzeba... Przypomniałam sobie o kaczorku, którego zaczęłam na naszym tegorocznym wyjeździe w góry i postanowiłam go w końcu skończyć. Wczoraj padły ostatnie backstitche, więc mogę Wam go już pokazać. 
Gdyby ktoś zapomniał poprzednie dwa kaczorki z serii to można je obejrzeć TU i TU.


Kaczorek dołącza do dwóch poprzednich, a ja postanowiłam pokazać Wam różnice, jaką robią backstitche, czyli takie ciemne linie dodane do haftu. Niby takie nic, a zmieniają obrazek totalnie!!!
 



W toku jest już kaczorek nr 4 :)

W maju pokazywałam Wam moje hafty z dwukolorowej serii i pytałam, czy ktoś ma pomysł, co z tego powstanie. Tylko dwie koleżanki zaprezentowały swoje pomysły - Ania i Anielique (warto do nich zajrzeć, bo tworzą piękne prace). Dziękuję, Dziewczyny, chociaż żadna nie zgadła :)
Otóż z hafcików powstały zawieszki do dziecięcego łóżeczka zgodnie z przeczytaną gdzieś radą, że dzieciątka na początku rozróżniają tylko kontrastowe kolory. Dbając więc o rozwój umysłowy naszej przyszłej latorośli powstał taki oto zestaw:


Okazało się, że obszywanie wąziutką satynową wstążką to wcale nie takie łatwe zadanie, szczególnie na narożnikach, więc idealnie nie wyszło. Ale zgodziłyśmy się już chyba, że dla Dzieciątka takie szczegóły znaczenia raczej nie będą mieć ;) Ważne, że zrobione z miłością :)
 

A tak to ma wyglądać w użyciu
 

Hafciki od tyłu są podszyte miłym w dotyku miękkim sztruksem, a w środku wypełnione otuliną. Wszystko to sprawia, że w późniejszym czasie Dzieciątko będzie mogło się bezpiecznie bawić i poznawać zawieszki - różne faktury bądą ciekawe :)


Dziękuję Wam za odwiedziny i zapraszam niedługo na kolejne prezentacje. :)
Życzę miłego nadchodzącego weekendu!

3 komentarze:

  1. Asiu no nie wpadłabym w zyciu na te zawieszki, ale powiem Ci że bardzo mi się spodobały, aczkolwiek są mało "dziecięce" Ale a jestem starej daty i taki mądrych porad za moich czasów macierzyństwa nie było. A Ty jesteś , będziesz bardzo wyedukowaną mamą. Wierzę, że Twoje dzieciątko będzie sie rozwijac świetnie mając pod rękoą takie edukacyjne zabawki.
    A kaczorek - cała seria jest boski , słodziak niesamowity .
    Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocza kaczuszka :) Jak zobaczyłam hafty to spodziewałam się, że będą dla maluszka, ale na to bym nie wpadła. Nie jestem w dziecięcym temacie, więc nie bardzo mi takie rozwiązanie przyszło na myśl :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Koczorek słodziachny! Rzeczywiście te czarne linie robią ogromną różnicę w wyglądzie haftu.
    Zawieszki do łóżeczka są świetnym pomysłem :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas i każde pozostawione słowo :)