Witam wszystkich!
Ufff, ależ gorąco! Niesamowita pogoda - człowiek rozpływa się, chociaż jedyne co robi to oddycha... ;)
U mnie jak zawsze - zaczęte projekty, głowa pełna pomysłów, ale nic nie jest skończone i gotowe do pokazania :( Dochodzę do wniosku, że nie umiem pracować nad jedną pracą do końca i dopiero zaczynać nowej...
Dlatego dzisiaj nie o zakończonych pracach, ale o ... zakupach :))) Szczerze powiem, że zakup nowego ciucha nie cieszy mnie tak bardzo jak moich małych szpargałów :)
No więc ostatnio poszalałam i zakupiłam prawie 130 serwetek, z czego prawie każda z nich jest inna (ot tak, żeby mieć w czym wybierać ;) ).
Tak wygląda moja góra serwetek:
Między nimi moje najukochańsze, najpiękniejsze i najsłodzsze - wzory z stylu retro.
Przy okazji, wszystkim decoupagowym koleżankom chciałabym bardzo gorąco polecić sklep internetowy http://www.serwetki.xip.pl/ . Rewelacja! Nie dość, że mają tysiące wzorów, to można kupować pojedyncze sztuki, a dostawa błyskawiczna.
A poza tym kupiłam w Lidlu farbki akrylowe - niewielki zestaw, ale cieszy :) A wiecie co to oznacza? Cieniowanie akrylami :)))) Zobaczymy jak mi pójdzie...
Życzę wszystkim "chłodnego umysłu" w te upalne dni i udanego weekendu.
Dziękuję za Wasze odwiedziny i każde pozostawione słowo!
Piękny stosik :) Jakoś dobrze to rozumiem - nowe spodnie mogą poczekać, ale bez farb żyć się przecież nie da... :) Takie lidlowskie farbki też mam - bardzo fajne.
OdpowiedzUsuń