Witaj miły Gościu! Bardzo się cieszę, ze odwiedzasz mojego skromnego bloga. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Proszę podpisz się lub nawet zostaw adres e-mail do siebie :) Miłego oglądania!

środa, 8 listopada 2017

Lawendowa Prowansja

Witajcie Kochani!
 
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa oraz uwagi  pod makową deseczką - fakt, że ktoś tu zagląda, dodaje chęci do pracy i blogowania :)
 
Dziś przybywam do Was z kolejną pracą, gdzie użyłam serwetki, w której zakochałam się od pierwszego wejrzenia i ta miłość cichutko  czekała sobie na swoją kolej.
Hahaha, w końcu miłość wieczna jest, nieprawdaż? Musi tylko trafić na właściwy czas ;)
 
 
Lawendowe pole Prowansji... Ehhhh, nigdy nie byłam we Francji, nawet tranzytem, choć miałam sporo do czynienia z Francją przez 4 lata studiów. Wybór specjalizacji podyktowany był co prawda upodobaniem do języka francuskiego (język miłości?), ale piękno tego kraju jest bezdyskusyjne... W sferze marzeń pozostaje (i pewnie pozostanie) wycieczka szlakiem zamków nad Loarą...
 
Ale wracając do szkatułki - moja "dzisiejsza" Francja ma kolor i zapach lawendy :)
 
 
Biała góra wieczka odbija się delikatnie od lawendowego dołu. W sumie to taki blady lawendowy, ale ja lubię w moich pracach stosować delikatne kolory, czasem wręcz pastele. Tu nie chciałam po prostu przytłumić piękna lawendowego pola z serwetki :)
 
 
Każdy bok dolnej części szkatułki otrzymał także wypukłe ornamenty. Nie powiem, że są one z mojego ulubionego szablonu, bo "zakochuję się" w każdym kolejnym szablonie, którego użyję - taka kochliwa jestem ;) Ale fakt - ten jest wyjątkowo ładny. Ten sam motyw razy cztery.
 
 
Wszystkie krawędzie zostały postarzone ciemnofioletową farbą - takie "oryginalne" postarzanie, bo jednak do tego zabiegu wolę patynę, ewentualnie brązową farbę lub zadrapania, ale w tym przypadku postanowiłam zostać w jednej tonacji. Poza tym lawenda z brązem trochę mi się gryzła ;)
 
 
W środku kolory dopasowane do części zewnętrznej - góra na biało, dół na lawendowo :)
Na wieczku od środka dodatkowo dekoracyjne serduszko z bukiecikiem lawendy :)
 
 
Oj było z tym serduszkiem zabawy... I nie dlatego, że trudne - absolutnie nie, bo cóż trudnego może być w małym, płaskim serduszku? Problem był w mojej nadgorliwości i chęci polakierowania tego maleństwa zanim dobrze wyschła farba na brzegach, przez co z rezultacie farbę tę starłam i musiałam "paprać" od nowa. No cóż, jak powszechnie wiadomo "nadgorliwość gorsza od faszyzmu", więc dostałam za swoje :)
 
 
I jeszcze zdjęcie z pięknego letniego pleneru. Nie musiałam daleko szukać - pod blokiem rosły piękne, delikatnie zwiewne kwiaty, kolorystycznie idealnie pasujące mi do zdjęć ;)
 
 
Z racji tematyki  szkatułkę zgłaszam na wyzwanie "Podróże małe i duże - Francja" w Art Piaskownicy. Wiem, że moim pracom wiele brakuje do ideału, ale po prostu lubię brać udział w takich zabawach - dla samego udziału :)
 
http://art-piaskownica.blogspot.com/2017/11/podroze-mae-i-duze-francja-edycja.html
 
Z rozmarzoną głową pełną lawendą jeszcze raz wielkie "MERCI" za odwiedziny i AU REVOIR!
 

13 komentarzy:

  1. Bardzo piękna praca!
    Ja także pałam, miłością do tego języka i kraju.

    OdpowiedzUsuń
  2. Praca wysmakowana, piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Asiu faktycznie tej serwetce trudno się oprzeć , jest cudna. Pięknie Ci wyszła ta lawendowa szkatułka , i bardzo mi się spodobały to ornamenty z szablonu , dodały całości takiego eleganckiego wyglądu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny, prowansalski klimacik pachnący lawendą otuloną promieniami słońca - skrzyneczka jest piękna i bardzo delikatna :-) Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkatułka faktycznie iście francuska. Prowansja i Langwedocja to moje ulubione regiony Francji, pewnie dlatego, że skompane w słońcu pachną Lawendą i urzekają pięknymi widokami. Wybierz się koniecznie do Francji. Niekoniecznie do Paryża. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super oddałaś piękno Francji. Ja mieszkałam w Francji 5 lat, co prawda nie Aix-en-Provence, które słynie z pól lawendowych, ale w Alzacji, natomiast, byłam w Aix, i powiem że te "nasze" lawendy to maleństwa są, a zapach, nigdy nie zapomnę zapachu lawendy z Aix.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sliczna szkatuła! kojarzy się z ciepłem, słońcem i zapachami lata:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudny klimat zamknięty w malutkim pudełeczku :) cudnie, że inne ujęcie tematu francuskiego :) dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna skrzyneczka. Dziękuję za udział w wyzwaniu ArtPiaskownicy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna:)dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam lawendę <3 Przepiękna skrzyneczka. Pozdrawiam! Angi/DT Art - Piaskownica

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas i każde pozostawione słowo :)