Witaj miły Gościu! Bardzo się cieszę, ze odwiedzasz mojego skromnego bloga. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Proszę podpisz się lub nawet zostaw adres e-mail do siebie :) Miłego oglądania!

czwartek, 14 grudnia 2017

Szczęśliwy dom :)

Witajcie!
 
Dziś będzie krótko i na temat - i to nie świąteczny temat, tak trochę przekornie ;)
 
Lubię dostawać zlecenia na wykonanie konkretnej pracy, lubię, jak "klienci" wracają po kolejne.
Tym razem dostałam zamówienie na bardzo sprecyzowane serduszko do wystroju kuchni. Miało być proste, postarzone, z mottem wybranym przez koleżankę zamawiającą.
I tak oto powstało kolejne serduszko - tak inne od ostatnich okazywanych przeze mnie serduszek, takie "nie-miłosne" ;) W końcu ile można... ;)
 
 
Motto jest wspaniałe - i mogę śmiało powiedzieć, że ten dom, w którym zawisło serduszko, wypełniony jest szczęściem i miłością.
 
Zarówno napis, jak i rysunek zostały wykonane metodą transferu, ale pierwszy raz (tak, tak - znowu pierwszy raz ;) ) był to transfer na lakier. Dotąd używałam specjalnego medium do transferowania. I wiecie co? Zakochałam się!!! Gładko, delikatnie, bez bąbli powietrza, nie potrzeba tony lakieru, żeby było ładnie!
 
Zgodnie z zamówieniem na serduszku pojawiły się tylko drobne przetarcia na brzegach.
 
 
Ze sznureczkiem było trochę kombinacji, ponieważ nie miałam czarnego. Jedyny najbliższy temu, co potrzebowałam, okazał się sznureczek do sutaszu. Tak, kiedyś zakupiłam trochę materiałów do tej techniki, zauroczona pięknem sutaszowej biżuterii, ale po kilku latach nadal nie zdołałam się do niej zabrać, więc chociaż jeden sznureczek znalazł swoje zastosowanie ;)
Do tego dwa małe koraliki, naturalne, nie malowane - idealnie pasowały mi kolorystycznie do serduszka.
 
 
Danusia, koleżanka, która zamawiała dekorację, chciała, żeby pasowała ona do pewnej zawieszki, obok której miała zawisnąć. Dostałam tę zawieszkę na czas pracy i obie prezentują się następująco. Kolor serduszka prawie idealnie zgrał się z kolorem bazowym zawieszki.
 
 
A tu już zdjęcie przesłane przez "klientkę" :)  Bardzo dziękuję, Danusiu!!! Koleżanka zadowolona z zamówienia, ja zadowolona z jej zadowolenia :) I wszyscy szczęśliwi :))))
Swoją drogą chyba zacznę prosić klientki o zdjęcia zamówionych prac w miejscu docelowym - fajna sprawa zobaczyć, jak prezentują się w "nowym domku" :)
 
 
Lubię to, co robię! Przede wszystkim dlatego, że sprawia mi to masę przyjemności, uspokaja i relaksuje. Jakoś nie bardzo mam możliwości do korzystania z innego relaksu, zresztą zastanawiam się, czy bym zamieniła moją pasję na inną formę relaksu :)
Po drugie - cieszę się, gdy ktoś docenia mnie  i moje umiejętności i uznaje, że moje prace są dość dobre, by udekorować ich dom lub stać się prezentem dla ich bliskich :)
 
To by było na tyle :) Wyszło więcej pisania, niż zdjęć ;)
Dziękuję Wam za odwiedziny i każde pozostawione słowo :)
 
Miłej przedświątecznej gorączki ;)
 

3 komentarze:

  1. Joasiu bardzo fajne praca. Zadowolenie klienta to nagroda dla nas za dobrze wykonaną pracę. Serduszko klimatyczne i super wygląda na ścianie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę sobie, że w każdym domu takie serce powinno zawisnąć na naczelnym miejscu, bo nic nie jest tak ważne jak szczęście domowników. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. :) świetne motto :) muszę sobie stworzyć takie serducho.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas i każde pozostawione słowo :)