Witaj miły Gościu! Bardzo się cieszę, ze odwiedzasz mojego skromnego bloga. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Proszę podpisz się lub nawet zostaw adres e-mail do siebie :) Miłego oglądania!

środa, 6 grudnia 2017

Retro bombka z aniołkami

Witajcie Kochani!
 
Czasem jest tak, że nic nie idzie tak, jakbyśmy chcieli - zarówno w życiu, jak i robótkach. A przeważnie jak już idzie nie tak - to na wszystkich płaszczyznach na raz... To tak, żeby człowieka dobić ;)
Dzisiejsza bombka miała być na konkurs i już, już... miałam się wyrobić z czasem, ale i mnie i córeczkę dopadło przeziębienie (w tym samym czasie) i  ukończenie pracy w terminie szlag trafił... Ale za to dokończyłam ją sobie ze spokojem i nawet dałam radę przed Bożym Narodzeniem ;)
 
Praca z tą bombką dała mi sporo frajdy. Po pierwsze - jest duża, więc dała spore możliwości. Po drugie - uwielbiam klimaty retro/vintage. Po trzecie - "zaprzęgłam do pracy" moją ostatnią miłość, czyli foremki silikonowe do odlewów. W decu jak w życiu - miłości przychodzą i odchodzą, ale te prawdziwe zostają na zawsze (czasem "niestety").
 
 
Aniołki z tej serwetki są po prostu prześliczne. Bije od nich taki błogi spokój i dziecięca czułość. Póki nie miałam mojej Królewny chyba w pełni nie wiedziałam, co to takiego. Teraz mam to na co dzień, choć "spokój" w wykonaniu mojego dziecka jest raczej abstrakcją ;)
 
Bombkę na początku zrobiłam totalnie "czystą" - czyściutko położna farba, śnieżnobiałe wyciski z foremek, biała konturówka. I wyglądało... poprawnie, nawet ładnie. Ale czegoś jej brakowało, chyba duszy. Poszłam więc w to, co wiele z nas, decoupażystek, lubi najbardziej - postarzanie :)
 
 
W ruch poszła patyna. Swoją drogą uwielbiam ten zapach - przypomina mi pastę do butów ;)))) Wiem, wiem - pewnie jestem mocno "zwichrowana", ale nic na to nie poradzę ;)
Pastę postarzającą nałożyłam na wyciski z masy lekkiej oraz konturówkę i wytarłam tak, że została ona tylko w krawędziach i zakamarkach. Dodatkowo trochę uwydatniła niedoskonałości na farbie (wyglądają jak spękania). Jakby powiedziała Pani z filmików z Inspirello (gorąco polecam!!!) - do wycierania patyny użyłam "artystycznej skarpety", a tak naprawdę to bawełnianej szmatki :) Nie ma to jak profesjonalne narzędzia ;)))
 
 
 
 
A więc wokół bombki przykleiłam piękne ornamenty z foremek - kocham ten wzór. Po bokach są one delikatniejsze, żeby nie przytłaczały całości.
 
 
 Natomiast u dołu i u góry zdecydowałam się na większy wzór i myślę, że wygląda wspaniale! Muszę też przyznać, że postarzone patyną wygląda znacznie lepiej niż "czyste".
 
 
 
U góry dodałam dość bogatą kokardę z satynowej wstążki. Do tego wstążeczka do zawieszenia z dwoma perłowymi koralikami - na mój gust dodają bombeczce szyku i elegancji.
 
 
 
Poniżej zdjęcie z bombką na mojej dłoni, żeby zobrazować Wam wielkość bombki. Niestety w swoich zapasach miałam tylko jedną tak dużą bombkę i muszę przyznać, że pracowało mi się z nią całkiem nieźle. Oczywiście nie obyło się bez zmarszczek na serwetce, ale tak to już jest przy klejeniu na kulistych przedmiotach - jak by to powiedział klasyk: "Życie" ;) Nie powiem - trochę mnie to kłuje po oczach, ale czego nie można w życiu zmienić - trzeba zaakceptować :) I uczę się tego każdego dnia na nowo!
 
 
Tak oto powstała moja pierwsza nowa-stara bombka. Mam nadzieję, że i Wam się podoba, bo ja osobiście (i mało skromnie) jestem z niej zadowolona.
 
 
Z racji tego, że bombki maści wszelakiej to jednak temat świąteczny, a na blogach aż roi się od wyzwań o tematyce świątecznej, to zgłaszam moją pracę na trzy wyzwania:
 
Do grudniowego wyzwania w  Przyda-się
http://blog.przyda-sie.pl/wyzwanie-grudniowe-swiateczna-kartka/
 
w Three Wishes
https://threewishescraft.blogspot.com/2017/12/zabawa-10-coraz-blizej-swieta.html
 
 i w Choinkowym czary-mary na "Od A do Z" :)
http://blog-odadozet-sklep.blogspot.com/
 
Dziękuję tym, którzy wytrwali do końca i którzy odwiedzają mojego skromnego bloga regularnie (a nawet czytają go tyle razy, że prawie znają na pamięć ;) )
Dziękuję też za wszystkie komentarze - miło, że chcecie zostawić po sobie ślad :*


15 komentarzy:

  1. Joasiu pięknie wygląda twoja nowa stara bombka. Świetnie prezentują się na niej te postarzone odlewy.
    Trzymam kciuki za powodzenie w wyzwaniach.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mistrzowska praca!

    Pozdrawiam
    Eva-Mimowolne Zauroczenia

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow. Niesamowita praca! Dziękuję za udział w wyzwaniu sklepu Od A do Zet

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowitej urody, po prostu bomba!!!! Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeurocza bombka :-)Dziękuję za udział w grudniowej zabawie na blogu Three Wishes - Danfi z DT

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie miałaś rację. Teraz ta bombka ma swój styl i charakter. Wyszło rewelacyjnie. Zachwyciłam się odlewami na dole. Są boskie. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowna dekoracja!Dziękujemy za udział w wyzwaniu sklepu Od A do Zet:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękujemy za udział w naszej zabawie.
    Dobrze zrobiłaś, że ją postarzyłaś - BOMBOWA BOMBKA, CUDOWNA :)

    OdpowiedzUsuń
  9. piękne vintage!

    Dziękujemy za udział w naszej zabawie
    DT " Three Wishes"

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna i te ornamenty, jestem nimi zachwycona! Chociaż vintage to nie moja bajka, to w pełni doceniam tą wspaniałą kunsztowność postarzeń! ♥

    Dziękuję za udział w wyzwaniu sklepu Od A do Zet!

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna bombeczka. Bardzo świąteczna i pełna klimatu. Cieszę się, że przyłączyłaś się do naszej zabawy. Pozdrawiam w imieniu DT sklepu Od A do Zet i życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  12. wonderful decoration, thank you for participating in the shop challenge from a to zet :)

    หนังออนไลน์

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo piękna! A z naszymi planami często tak jest gdy ma się dzieci :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas i każde pozostawione słowo :)