Witajcie!
Pierwszy post w tym miesiącu, ale już ostrzegam, że będzie ich więcej ;)
Okazuje się, że do grona czytających mojego bloga dołączyła nowa osoba i chyba została fanem, bo upomina się o kolejne prace ;) Tak, tak - są i prace gotowe i takie, które będą gotowe niedługo. Z racji tego, że czas mam ograniczony, będę publikować pojedynczo, żeby jeszcze zdążyć się trochę zdrzemnąć ;)
Miałam dylemat, czy na weekend wrzucić Wam coś innego czy kolejne serduszko.
Ale sentencja na najnowszym sercu jest tak piękna, że padło na nie!
Serduszko jest dość spore - ma 20 cm długości. Motyw z serwetki oczywiście nie pasował na całe serduszko, więc musiałam je jakoś wtopić w tło - domalowałam szare, cieniowane boki. Do tego idealnie pasowały moje ukochane reliefy z szablonu.
Na odwrocie jedne z najpiękniejszych słów o miłości. Gdy przeczytałam je pierwszy raz, po pierwszym zdaniu uznałam je za bardzo smutne: "...miłość nie ma szczęśliwego zakończenia...", ale zaraz potem jak gromem uderzyła mnie część dalsza. To prawda - nie ma happy endu coś, co nigdy się nie kończy!!!
Kto kochał prawdziwie, wie, że tak jest i ta prawdziwa miłość jest jedna jedyna, największa na świecie i nigdy nie umiera, choćby cały świat próbował ją zniszczyć...
Sentencja została przetransferowana na medium na białe tło, a do tego dołożyłam te same reliefy, co na stronie z serwetką.
Pierwszy raz barwiłam szpachlówką - z pewną dozą niepewności, ale efekt bardzo mi się podoba.
Miłość wisi w powietrzu i mnóstwo jej w tej pracy. Jest tu nie tylko moje serce (wkładam je zresztą w każdą moją pracę), ale też inne miłości - szablonowe reliefy 3D ze szpachlówki...
... i motyw z serwetki, który najzwyczajniej w świecie kocham. Mam kilka takich wzorów serwetek vintage z dziećmi i zawsze mam dylemat, którą wybrać :) Myślę, że tym razem lepiej wybrać nie mogłam :)
A tu jeszcze królowe drugiego planu dzisiaj - zjawiskowe lilie w ogrodzie mojej cioci (mój ulubiony plener!). Te kwiaty są po prostu tak piękne, że mogłabym na nie patrzeć godzinami.
Dopiero obrabiając zdjęcia przed publikacją zdałam sobie sprawę, że to właśnie lilię wybrałam do umieszczenia na mojej łopatce kilka lat temu :)
Dochodzi północ... Oczy same mi się zamykają...
Dziękuję wszystkim, którzy dotrwali do końca posta, szczególnie nowym gościom i fanom ;) i zapraszam do zostawienia śladu po sobie w postaci komentarza - pozytywny czy krytyczny - każdy przyjmę z wdzięcznością :)
Pozdrawiam i życzę Wam miłego weekendu!
Piękne, romantyczne serce.
OdpowiedzUsuńA słowa skłaniają do myślenia.
Pozdrawiam :)
Joasiu cudne serce, cudna sentencja,rewelacyjne reliefy, a te serwetki vintege z dziećmi uwielbiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne to serce. A słowa? No cóż, coś w sobie mają, nie można przejść obok nich obojętnie, bo trzeba się nad nimi zatrzymać chwilkę dłużej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAsiu tez uwielbiam te dzieciaczki są takie słodkie. Pięknie ci wyszło serce a reliefy dla mnie są jeszcze zagadka nie bawiłam się. Czas zakupić jakiś szablon i spróbować. Cytat piękny:-)
OdpowiedzUsuńBeautiful is the heart. And words? Well, they have something in them, you can not go past them indifferently, because you have to stay on them a little longer. Regards
OdpowiedzUsuńดูหนังออนไลน์
Cudne, kolejny piękne dzieło :)
OdpowiedzUsuń