Witajcie!
Ten post miał powstać już w weekend, ale z wiadomego każdemu powodu nie powstał. Pisze więc dzisiaj, choć pogoda raczej barowa i sprawia, że powieki same się zamykają.
Moja najnowsza praca już została wręczona adresatom.
Już kiedyś miałam ochotę zdecoupagować wałek kuchenny. Z najzwyklejszego drewnianego wałka zrobić coś szczególnego. No ale cóż, jakoś nikt nie chciał się żenić/wychodzić za mąż, a na taką okazję go sobie wymyśliłam. Aż tu masz, dość niespodziewanie doszła nas wiadomość, że znajomi stają na ślubnym kobiercu. Znamy się stosunkowo niedługo, więc niezobowiązjący charakter takiego prezentu pasował jak najbardziej.
Powstał więc wałek ślubny :)
Postanowiłam go utrzymać w pastelowych, stonowanych barwach, nic krzykliwego. Padło na przepiękny wzór róż retro, pasowały mi tu idealnie. Do tego grafika plus napisy wykonane metodą transferu na medium.
Z jednej strony napis informujący o okazji tego podarunku...
... z drugiej imiona nowożeńców oraz data tego pięknego wydarzenia.
Po raz pierwszy też skorzystałam z mojego ostatniego zakupu, a mianowicie perełek w pisaku. Idealnie wpasowały się w zawijaski grafiki i dodały całości subtelnej elegancji.
Różyczki pojawiły się także na rączkach, a każdy kwiatek otrzymał pączek w postaci perełki (myślę, że trafnie). Dodatkowo na rączkach przywiązałam kokardy z białej półprzeźroczystej wstążki.
Po dodaniu białego sznurka do zawieszenia, całość prezentowała się tak:
I jeszcze fotka wałeczka wiszącego na gwoździku na mojej ścianie (doszłam do wniosku, że na ścianie takiego koloru wygląda raczej mdło, ale na szczęście to nie było jego miejsce docelowe).
Mam nadzieję, że Młodym prezent się spodobał. Być może dowiemy się w sobotę, gdy odwiedzi nas Pan Młody ;)
A Wy co sądzicie o takim prezencie?
Chciałam jeszcze zahaczyć o temat kiermaszu dla Amelki - przyszły już przesyłki od 12 osób, za które bardzo dziękuję! Wszystkie nadesłane prace można zobaczyć w zakładce "Dla Amelki". Prace na bieżąco już otrzymują etykietki i staram się je wyceniać, ale powiem Wam że łatwo nie jest (z uwagi na pracę zawodową, małe dziecko i prowadzenie domu, zostaje mi praca po nocach). Ale nie narzekam - jeśli taka jest cena pomocy Amelce, to zniosę to z uśmiechem na twarzy. Ponadto staram się też stworzyć kilka moich prac, z których część (jeśli nie wszystkie) pójdą na kiermasz. A więc widzicie - nie nudzę się ;) Gdyby ktoś znał przepis na wydłużanie doby, to ja bardzo chętnie go przygarnę :)))
Zajrzyjcie do mnie jeszcze - wkrótce podam szczegóły akcji dla Amelki.
Pozdrawiam Was cieplutko w te chłodne dni i przesyłam gorące jak słońce buziaczki :)
takiego wałeczka jeszcze nie widziałam, bardzo ciekawy pomysł na prezent! z pewnością będzie przez lata przypominał o tym ważnym dniu
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na prezent.
OdpowiedzUsuńŚlicznie go wykonałaś:)
Pozdrawiam
Piękny wałek...no cudo po prostu:)
OdpowiedzUsuńA prace dla Amelki są u mnie w toku...myślę, że kilka dni 2, góra 3 i przesyłka pójdzie:)
Pozdrawiam
Fantastyczny pomysł na prezent ślubny, a Twoje wykonanie rewelacyjne! Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńWałek cudo...choć mówię to z punktu widzenia kompletnego laika w dziedzinie decu:)Podobają mi się te romantyczne róże retro z dodatkiem czerni...pomysł na prezent rewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńU mnie prace dla Amelki trwaja,mam nadzieję,że pod koniec października wszystko będzie gotowe.
Życzę wytrwałości w siedzeniu po nocach...czas to towar deficytowy,tak łatwo go nie dostaniesz...niby dostępny bez przerwy a wciąż go brakuje:)))
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetny pomysł na prezent dla Nowożeńców. Pięknie wykonany i ozdobiony będzie długo cieszył oczy :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba taki niezobowiązujący prezent :-)
OdpowiedzUsuńWałek jest piękny, perfekcyjnie wykończony. Jestem pewna, że będzie cieszył obdarowanych przez dłuuuugie lata :-)
Rewelacyjny pomysł na prezent i piękne wykonanie!
OdpowiedzUsuńPodziwiam :)
Rewelacyjny ten wałek i ekstra prezent :)
OdpowiedzUsuńJoasiu ten wałek jest przepiękny . Pierwszy raz widzę taki. Będzie na pewno świetna pamiątką. Zauroczyło mnie w nim wszystko. I ta serwetka w róże i transferowe napisy i piękne reliefy. Jak dla mnie perfekcja>
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że akcja dla Amelki będzie udana. Trzymam kciuki aby udało Ci się to wszystko ogarnąć.
Pozdrawiam
Wałek cieszy oczy,wszystkie detale na nim to perfekcja w każdym calu,cudne różyczki(lubię ten motyw,jest bardzo dekoracyjny i delikatny)
OdpowiedzUsuńCzasami też bym chciała, żeby doba się wydłużyła :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Wspaniała pamiątka dla pary młodej, ślicznie to zrobiłaś. Perfekcyjnie wyszło :) Buziaczki
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba 😊
OdpowiedzUsuńFantastyczny prezent! Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Piękny prezent. Ślicznie ozdobiony wałek. Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńPiękny wałek ☺
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!!!:)
OdpowiedzUsuńOjej, jaki piękny piękny ten wałek. Aż mi się zachciało nauczyć transferowania. Coraz bardziej mi się ta metoda podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Świetny prezent,super ozdobiony wałeczek! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpomysłowo tez kiedyś taki wręczyłam ale bez napisów:)
OdpowiedzUsuń