Witaj miły Gościu! Bardzo się cieszę, ze odwiedzasz mojego skromnego bloga. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Proszę podpisz się lub nawet zostaw adres e-mail do siebie :) Miłego oglądania!

piątek, 5 maja 2017

Nie-wyzwaniowo, trochę hurtowo ;)

Witajcie!
 
Tak, tak, jak widzicie po tytule posta, dziś będą prace absolutnie nie wykonywane na żadne wyzwanie i które przy okazji nie podpasowały się pod żadne wyzwanie :)
 
Koleżanka z pracy, która już niejednokrotnie prosiła mnie o wykonanie czegoś, ostatnio przyniosła mi szklany wazonik i wypowiedziała moje ulubione słowa: "Zrób z tym coś" :) Czyli wolna ręka, pole do popisu. Ehhh, jak ja to lubię :)))
Do tego przyniosła też dwa małe słoiczki w celach "adopcyjnych" (już chyba pół Biura wie, że "adoptuję" takie rzeczy). No to z rozpędu "machnęłam" wszystkie trzy, żeby nie tracić czasu :)
 
No, dobra, koniec gadania. Wazonik wygląda teraz tak:
 
 
A tak wyglądał, zanim i po tym, jak dostał się w moje rączki :)
 
 
O dziwo poszło mi dość sprawnie (chyba nabieram wprawy). Co prawda w mojej pamięci serwetka, o której myślałam, zachowała się trochę inaczej, niż faktycznie wyglądała, więc musiałam improwizować. Powycinałam niektóre elementy, kawałeczki koronki dokleiłam na dole, żeby kwiaty nie lewitowały, a gdzie brakowało - domalowałam :) I pochlapałam, bo jakoś tak pusto było na środku :)
 
 
 
 
 
A oto adopcyjne słoiczki - zestawienie PRZED i PO na początek:
 
 
Słoiczek na bazylię - ja osobiście chętnie z niej korzystam, więc zrobiłam pod swój gust :) Poza tym podobał mi się motyw z serwetki - wygląda trochę trójwymiarowo...
 
 
Wiem, wiem, "zielsko" wykorzystane do zdjęć to nie bazylia tylko nasza ogródkowa mięta, ale nic innego nie miałam pod ręką :)
 
 
W sumie słoiczek wyszedł w wersji minimalistycznej, bo poza decoupage z serwetki (i to dwa niewielkie motywy), szarpnęłam się jeszcze tylko na chlapanie,no i trochę cieniowanie płaskiego okręgu na słoiczku.
 
 
Za to ze słoiczkiem w mufinki poszalałam... Miał być słodziaśny, na coś do pieczenia lub dekorowania, np. posypkę do ciast. Mimo że różowy to zdecydowanie nie mój kolor, to jednak padło na róż właśnie.
Nakleiłam babeczki i... wyszło pusto (choć serwetkę przykleiłam bez zmarszczek - hurrraaa!!!). Złapałam za gąbeczkę o przetarłam na różowo wolne miejsca między mufinkami  oraz wszelkie ranty. No i tu mnie coś podkusiło, żeby jeszcze rzucić kropeczki... :/ Powiedzcie szczerze - przedobrzyłam, prawda?
 
Na słoiczku trzy różne mufinki...
 
 
 
 
...a na wieczku czekoladki :)
 
 
Muszę Wam się do czegoś przyznać - mam niesamowite zaległości w publikowaniu!!! Ostatnio dużo się u mnie tworzy, a czasu jak na lekarstwo. Okroiłam już moje godziny snu, a i tak nie wyrabiam z blogiem. Dlatego dziś trzy rzeczy na raz, żeby trochę zaległości zeszło w jednym poście ;)
W moim kuchennym kąciku robótkowym finiszują trzy kolejne prace, a nie pokazałam Wam jeszcze kilku innych... Masakra jakaś!!! Tworzę dużo, bo "coś się kroi", ale nie powiem, żeby nie zapeszyć :)
 
Dziękuję Wam, że zaglądacie do mnie i zostawiacie dobre słowo, choć brakuje mi czasu na komentowanie u Was :(  Bardzo Was przepraszam.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę udanego weekendu :)
 

6 komentarzy:

  1. Ooo to widzę że nas obie naszło na słoiczkowe decu :) u mnie też hurtem poszło :) najbardziej to mnie wkurza robienie tego białego podkładu :/ agrrrrr.... to tapowanie czy jakoś tak.
    Słoiczki i wazon przepiękne. Zwłaszcza wazon. Ta koronka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No niestety Joasiu na brak czasu narzekamy wszyscy. Zawsze mam dylemat co wybrać , tworzyć czy komentować w ostateczności tworzę mniej, żeby choc na moment zajrzeć na blogi i zostawić choc słówko. Śpię max 5-6 godz na dobę , na więcej nie starcza czasu :-)
    A Twoje słoiczki i wazonik wyszły pięknie , zwłaszcza ten wazonik mnie zauroczył, koronkowa robota. Słoiczek z mufinkami ma być słodki i taki wyszedł , mnie te kropy tam pasują .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Joasiu wazonik jest cudny tak samo słoiczek z mufinkami-uwielbiam akurat ten motyw serwetki. Jak dla mnie gdybyś tych kropek nie dodała byłoby zbyt nudno a tak słoiczek jest słodziuteńki jak i zawartość jego. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny wazonik, bardzo mi się podoba i super są te słoiczki. Zachwycające prace!
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie kochana. Takie słoiczki to marzenie. Pewnie nie jedna Twoja znajoma takowe zechciałaby przygarnąć. Są nietuzinkowe i praktyczne a o to przeciez chodzi, no i o zabawę z nimi. Pozdrawiam serdecznie i ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, ten wazonik jest oszałamiający, a słoiczki też, dobrze że napisałaś xD o tej mięcie bo już chciałam Cię poprawić, xD.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas i każde pozostawione słowo :)