Strony

wtorek, 17 lutego 2015

Kaczorek nr 2

Witajcie!


No i udało mi się dotrzeć tu ponownie :) Jednak przerwa w pracy spowodowana przeziębieniem ma swoje plusy - więcej czasu dla siebie i swoich pasji :)


Pamiętacie mojego Kaczorka z otchłani zapomnienia? Jak już wspomniałam, totalnie się z nim zakochałam! I pomyślałam, że aby nie było mu samotnie w szufladzie, zrobię mu braciszka ;)
Tak oto powstał Śpiący Kaczorek!


Zbliżenie na mordeczkę :)
 

Jak już chyba wspominałam, mam w zamyśle całe stado Kaczorków :) Plany są, wzory wydrukowane - nic, tylko brać się do roboty :)
 

A tak wyglądają moje dwa Kaczorki razem :)
 

Dziś krótko, bo wolny czas ucieka niezwykle szybko, ale tyle rzeczy do zrobienia...
Dziękuję wszystkim za  odwiedziny i każde pozostawione słowo :)

sobota, 7 lutego 2015

Kaczorek z otchłani zapomnienia ;)

Witajcie!

Ostatnio po zakończeniu prac nad metryczką, przy okazji chowania wzoru, natknęłam się na niedokończony hafcik Kaczorka. O ile dobrze pamiętam, zaczęłam go dla czystej frajdy, jeszcze przed czasami mojej miłości do innych technik. Niestety coś pewnie mnie od niego odciągnęło i tak sobie przeleżał razem z nićmi do teraz :) 
Moje serducho zlitowało się i postanowiłam go dokończyć. Wygląda teraz tak: 


 Kaczorek w mojej opinii jest uroczy - szczególnie ta pielucha jest urzekająca :) I ma w sobie taką dziecięcą ciekawość.
Na wczorajszy wieczór zostały mi już tylko backstitche i myślałam, że zajmie mi to chwileczkę... Hmm, chwileczka trwała bitą godzinę, ale opłacało się :)


Może w przypływie uczuć do Kaczorka powstaną inne hafciki z tej serii... Zobaczymy.

Tak na marginesie Kaczorek nie miałby nic przeciwko znalezieniu nowego domku. 
Na razie powędruje pewnie do szuflady, by kiedyś ucieszyć znowu czyjeś oko :)

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za odwiedziny.
Życzę miłego weekendu!


niedziela, 1 lutego 2015

Metryczka i "Prosiaczek" ;)

Witajcie!

Dzisiaj chciałam Wam pokazać ukończoną w zeszły weekend pracę - metryczkę. Zamówienie na nią dostałam jeszcze przed moimi zdrowotnymi zawirowaniami, niestety z ich powodu nie mogłam się za nią wziąć. Za to potem wzięłam się do roboty pełną parą i metryczka powstała w miesiąc :) Co prawda na narodziny dzieciątka nie zdążyłam, bo się nieco pospieszyło na ten świat, ale zamawiająca i tak była bardzo zadowolona z efektu :)



W tak zwanym "międzyczasie" koleżanka z pracy poprosiła mnie o wykonanie przebrania dla jej córeczki na występ z okazji Dnia Babci i Dziadka. Dziewczynka miała wystąpić w przebraniu Prosiaczka z "Kubusia Puchatka" i potrzebowała prosiaczkowych uszu i ogonka (chociaż oryginalny Prosiaczek był bezogoniasty). 
W sumie nigdy nie wykonywałam żadnych przebrań dla dzieci, ale że lubię nowe wyzwania, to podjęłam się zadania. Powstał taki oto komplecik:


 Do sesji zdjęciowej, z braku dziecka-modela, wykorzystałam mojego misiaczka ;) Okazało się, że i głowa i pupa były idealnych rozmiarów ;)



 A tak prezentuje się model od tyłu :)


Dziękuję wszystkim za odwiedziny i każde pozostawione słowo :)
Życzę Wam miłej niedzieli i udanego kolejnego tygodnia!